(liczenie)
I rozglądał się uparcie
Gdy coś dojrzy lub usłyszy
To obudzi towarzyszy
(2) Dwie truskawki na śniadanie
Wykąpały się w śmietanie
Potem na łyżeczkę wsiadły
I do twojej buzi wpadły
(3) Trzy zielone klocki lego
Ustawiły się w szeregu
I orzekły zaraz potem
że od dzisiaj będą płotem
(4) Cztery małe krasnoludki
Pogubiły w lesie butki
Biegły boso wzdłuż strumyka
Az nam wpadły do wierszyka
(5) Pięć kurczaczków biegło dróżką
Przytupując prawą nóżką
Bo przy bramie do podwórka
Czeka na nie mama kurka
(6) Sześć balonów w górze leci
Wypatrując grzecznych dzieci
Będzie prezent z balonika
Dla dziewczynki lub chłopczyka
(7) Siedem kredek kartka biała
Będę sobie rysowała
Narysuję domek niebo
I motylka wesołego
(8) Osiem piłek kolorowych
Wpadło raz na pomysł nowy
By potoczyć się na dworzec
I pojechać hen nad morze
(9) Dziewięć jabłek wprost z koszyka
Wzięła pani Weronika
I wieczorem już gotowe
Pyszne ciasto owocowe
Kropki biedronki
Biedronka siedem kropek miała:
pierwszą od chmurki dostała,
drugą od słonka złotego,
trzecią od wiatru dużego,
czwartą od deszczu kropelki,
piątą od ziemi karmicielki,
szóstą od dziadka co przechodził drogą,
siódmą...już nie wiem od kogo.
Wszystkie siedem nosiła w komplecie
Żeby szczęście dawały dzieciom !
Bajka nowa prostokątna i kwadratowa - Danuta Wawiłow
Za górami i za lasami, tam gdzie rzeki płyną miodowe,
było sobie kiedyś królestwo bardzo piękne i kwadratowe.
Kwadratowe stały tam chatki, kwadratowe kwitły tam kwiatki,
kwadratowe latały ważki, kwadratowe śpiewały ptaszki.
Kwadratowy był sobie zamek, cztery wieże i most zwodzony,
kwadratowe ogromne wrota, kwadratowe złote balkony.
W kwadratowej złotej koronie król zasiadał w sali na tronie,
W kwadratową drapał się głowę i do ludu wygłaszał mowę:
Posłuchajcie, moi kochani! Coś tu nudno jest niesłychanie.
Życie mamy nazbyt spokojne! Wypowiedzmy sąsiadom wojnę".
Nieopodal, za siódmą rzeką, stała góra, a na tej górze
Było sobie drugie królestwo, prostokątne i niezbyt duże.
Prostokątne stały tam chatki, prostokątne kwitły tam kwiatki,
Prostokątne latały ważki, prostokątne śpiewały ptaszki.
Prostokątny był również pałac, cztery wieże i most zwodzony,
Prostokątne ogromne wrota, prostokątne złote balkony.
W prostokątnej złotej koronie król zasiadał na złotym tronie,
W prostokątną drapał się głowę i do ludu wygłaszał mowę:
Posłuchajcie, drodzy poddani. Coś tu nudno jest niesłychanie.
Życie mamy nazbyt spokojne, więc wypowiem sąsiadom wojnę!"
Zatrąbiły trąby bojowe, pędzi wojsko już kwadratowe,
Żeby w bitwie wielkiej się zmierzyć z prostokątną armią rycerzy.
I krzyknęły obie królowe: puknijcie się lepiej w głowę!
Dosyć tego! Skończcie tę wojnę! My lubimy życie spokojne!"
A królowie się zawstydzili i natychmiast się pogodzili,
Wyprawili ucztę wspaniałą i bawili się przez noc całą.
Kwadratowa armia rycerzy z prostokątnych jadła talerzy
I w ogóle było bombowo prostokątnie i kwadratowo!
Ustawienie: swobodne, luźne, można siedzieć
Taniec:
· włączamy silnik przekręcając pokrętło dwa razy prawą ręką, wyciągamy ją przed siebie z zaciśniętą pięścią, przekręcamy dwa razy
· to samo powtarzamy lewą ręką
· zapinamy pasy: wyciągamy obie ręce wyprostowane przed siebie, następnie lewą rękę zginamy w łokciu w prawą stronę i trzymamy w zgięciu lewą rękę zgiętą w lewą stronę
· wyglądamy przez okienko: ułożone wcześniej ręce unosimy do góry nad głowę i wyglądamy przez nie raz w prawą raz w lewą stronę. Powtarzamy Tę czynność.
Pierwszą część powtarzamy jeszcze raz.
Część II
· ręce wyprostowane wyciągamy na boki i lecimy, machamy rękami, wzbijamy się w górę i opadamy
· w dole koziołkujemy tzn. dłonie obracamy wokół siebie
· wzbijamy się ponownie wysoko i lecimy
· na koniec lądujemy: uginamy nogi lekko w kolanach i ręce zgięte w łokciach powoli prostujemy przed sobą